czwartek, 5 stycznia 2012

Samai, muwashshah, taniec andaluzyjski

Ponieważ od jakiegoś czasu ćwiczymy meganse z fragmentem samai, postanowiłam ku pamięci przybliżyć Wam to pojęcie oraz inne z nim związane.

Tak więc w tym wpisie pojawi się rytm samai, poezja muwashah, taniec arabsko-andaluzyjski oraz oczywiście Mahmoud Reda, którego nazwisko każda tancerka brzucha powinna znać (niebawem osobny wpis o nim).


1) Samai jako rytm

Jak już doskonale wiecie, do rozumienia muzyki arabskiej, a w konsekwencji do poprawnego tańczenia, niezbędna jest znajomość rytmów arabskich, które rozpoznajemy i układzie dumów i teków (więcej o dumach i tekach w poprzednim wpisie)

Pod nazwą samai kryje się kilka różnych rytmów:

a) Samai Thaqil (zwyczajowo zwany po prostu samai). Jest bardzo popularny, gdyż występuje nie tylko w poezji muwashshahat, ale równiez w formach instrumentalnych, zwanych  samai (l.mn. sama'iyyat).
Słowo "samai" pochodzi od tureckiego Saz Semai, a "thaqil" to po arabsku "ciężki".

Samai thaqil to rytm nieco skomplikowany w początkach nauki tańca brzucha, ponieważ rozlicza się w rzadko spotykanym w popularnej muzyce zachodniej metrum 10/8.

Oto schemat:

1     2     3      4     5     6     7      8      9      10
dum -     -     tek   -     dum dum  tek    -        -


A oto jeden z najbardziej znanych i najpiękniejszych utworów w tym rytmie: Lamma Bada (spróbujcie słuchając wyłapać główne uderzenia darbuki)



b) Yuruk Samai. Yuruk to po turecku "mały" i rzeczywiście, ten rytm jest i krótszy i lżejszy od samai thaqil. Rozliczamy go na 6/8. Jest również bardzo popularny. Inne jego nazwy to Ugrug, Aqraq oraz najczęściej spotykany w arabskim Darij.

Schemat:

1      2       3      4       5        6
dum tek   tek    dum   tek      -


c) Samai Ta'er, zwany również Valse. To najprostszy z rytmów nieparzystych, w metrum 3/8.  Jest dość szybki i lekki, jak znany u nas walczyk.


1      2      3
dum tek  tek



2) Muwashshah (l.mn. muwashshahat) - to kolejne pojęcie, które trzeba znać. To nazwa arabskiej poezji z terenów Al-Andalus (na pograniczu dzisiejszej Hiszpanii i Portugalii). Poezja ta korzeniami sięga średniowiecza, były to zwrotkowe wiersze, przeplatane refrenami. Wykonywane przez solistę na przemian z chórem, z towarzyszeniem zespołu instrumentalnego (takht). Ponieważ tradycja muwashah zachowała się do dziś, nie jest problemem komponowanie kolejnych utworów, trzymających się ściśle tych zasad. Teksty muwashah pisane są w klasycznym arabskim (fus'ha) i najczęściej podejmują temat miłości, zwłaszcza nieodwzajemnionej.

3) Samai jako forma muzyczna:

Samai (l.mn. sama'iyyat) to nie tylko nazwa rytmu, ale też konkretnego gatunku muzycznego, wykorzystującego ten rytm. Jest to forma  złożona z 4 części (khana, l.mn.khanat), po których następuje refren (taslim). Pierwsze 3 khanat oraz każdorazowo taslim mają metrum 10/8 (a więc rytm samai thaqil). Natomiast 4 khana zazwyczaj jest skomponowana na 3/8 (valse) lub 6/8 (samai darij). Bywa jednak, że współcześni kompozytorzy tworzą 4 khanę na 5/8, 7/8, a nawet 9/8.

Przykład muzyczny z nutkami :D






4) Taniec arabsko-andaluzyjski

Taniec arabsko-andaluzyjski taniec dworski, lub taniec andaluzyjski na Zachodzie oraz muashshah dla Arabów to nazwy tego samego tańca.

Nie jest to autentyczny taniec, pochodzący ze średniowiecza, trudno go też nazwać rekonstrukcją. Tak więc jest w rzeczywistości tworem nieco sztucznym, inspirowanym poezją muashshah.

Wszystko zaczęło się pod koniec lat '70. XXwieku, kiedy to Ali Reda (brat i menadżer Mahmouda) poznał Fouada Abdel Magida, który zajmował się komponowaniem muzyki do własnej poezji muashshah.Ali zachwycił się talentem Fouada i wpadł na pomysł, aby zrealizować (wraz z Mahmoudem Redą i jego zespołem) przedstawienie telewizyjne z muzyką muashshah i tańcem.

Z muzyką kłopotu nie było, wybrano kilka utworów i Fouad zaaranżował je na dużą orkiestrę instrumentów zarówno tradycyjnych jak i zachodnich. Ułożenie choreografii przypadło Mahmoudowi. I tutaj już tak łątwo nie było. Owszem, wiadomo, że istniały jakieś tańce dworskie w arabskiej Hiszpanii, ale jak wyglądały, jakie miały figury i  w ogóle w jakich strojach- tego żaden źródła nie podawały. Wynikało to głównie z faktu, że islam zabrania tworzenia wizerunków ludzi i zwierząt. Mahomud wykorzystał więc swoje doświadczenie taneczne i choreograficzne i stworzył taniec o dworskim charakterze, z dużymi wpływami baletu.  Taniec zarówno solowy, jak i grupowy, pełen obrotów i arabesek. Elegancki, zwiewny, dumny, ale leciutko kokieteryjny, z przewagą ruchów rąk i nóg nad  ruchami bioder.
I oto co mu wyszło: (rozpoznajecie, który to rytm samai?)




Wyprodukowany program telewizyjny odniósł wielki sukces i był wielokrotnie powtarzany, a styl Mahmoud Redy od tego momentu był rozwijany przez kolejnych tancerzy.

Popatrzcie:

Wael Mansour w duecie damsko-męskim:




Duet polskich tancerek Sowillo i Nureen w pieknym układzie z chusteczkami (jako że w tym tańcu można używać takich rekwizytów jak chusteczki albo tamburyn)

11 komentarzy:

  1. moje zachodnie ucho nie rozczaja tego rytmu :/

    OdpowiedzUsuń
  2. ale za to te filmiki zakochaly mnie w tancu andaluzyjskim! jak to uroczo wyglada:))) wiesz moze, co to za muzyka, do ktorej tancza Sowillo i Nureen? ma taki przyjemny uspokajajacy klimacik :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne informacje... zaraz inaczej się tańczy, mając taką podbudowę.../beata

    OdpowiedzUsuń
  4. domi - nie wiem, co to za utwór, do którego tańczy Sowillo, ale spróbuję się dowiedzieć. Co do rozczajania: ja na początku nauki miałam taką metodę(mówimy o samai thaqil), że wyłapywałam to "dum dum tek" na 6,7,8, bo jest łatwiejsze do wysłyszenia, i od tego momentu klepiąc ręką równy puls szukałam uchem reszty w odpowiednich miejscach. I z czasem się człowiek nauczy reagować na darbukę.

    Beatko - dziękuję za miłe słowa - i oby się wszystkim ta wiedza przydała :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dołączam się do wcześniejszego komentarza :) Świetnie zapowiada się Twój blog! Jutro wstaję o 5.00, a nie mogę odkleić się od kompa ;) Chcemy więcej !!!
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  6. hm. brakuje mi tu opcji 'lubie to' w komentarzach :P chyba jestem uzalezniona od fejsa :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Hm... widziałam tę opcję na niektórych blogach, więc jak się dowiem jak ją włączyć to zrobię specjalnie dla Ciebie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny pomysł na bloga!:) - na pewno bardzo się przyda, bo ciężko czasami te wszystkie nazwy zapamiętać;]
    Tańczyć jeszcze nie mogę, ale sobie chociaż poczytam, pooglądam i poklepię rytmy:D

    Agata

    OdpowiedzUsuń
  9. Agatko - czekamy na Ciebie, zdrowiej szybko :D A tymczasem jutro kolejny wpis :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozkminienie samai zajęło mi trochę czasu, nie powiem;)/beata

    OdpowiedzUsuń
  11. mi rozkminienie samai zajmuje już niepokojąco dużo czasu... i wcale nie jestem ani o krok bliżej -_-

    OdpowiedzUsuń